https://niktnielubigrubasow.blogspot.com/

piątek, 2 sierpnia 2019

Wszystko się zmieniło...

Przepraszam za tak długą nie obecność. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że się przeprowadziłam i nie miałam dostępu do internetu.
Tak po za tym psychicznie też trochę upadłam, i dostałam skierowanie do szpitala psychiatrycznego.
Nie poszłam tam oczywiście.
Dostałam od psychiatry diagnozę depresji i zaburzeń osobowości, muszę łykać ,,Tabletki szczęścia" , przez które czuję się jeszcze gorzej.
Miałam dłuższą przerwę od any, i jestem na siebie tak mega zła.
No cóż czas na wielki powrót, nie odpuszczę dopóki nie dotrę do 45kg.
Jest tu jeszcze ktoś ?
4

wtorek, 26 lutego 2019

Trochę się pozmieniało..

W przeciągu ostatniego roku moje nastawienie do jedzenia diametralnie się zmieniło.
Wczoraj zastanawiałam się od kiedy tak naprawdę jest ze mną ana, czy od momentu kiedy znalazłam pierwszy motylkowy blog, a może od chwili kiedy moja była zasugerowała mi dietę baletnicy by zrzucić pare kilo..
Sama już nie wiem, jedyne co jest pewne to, to że, różnie między mną a aną bywało.
Głodziłam się > Chudłam > Zaczynałam jeść więcej> Tyłam > Głodziłam się
I tak w kółko. Rok temu postanowiłam zacząć od nowa, tym razem na poważnie.
Przez 4 miesiące schudłam 10kg, później kolejne 5kg. Nastał urlop z M. no i ana poszła w odstawkę.
Ale waga stała w miejscu. Potem kolejne beznadziejne próby powrotów, które zawsze kończyły się tak samo, ale gdzieś podświadomie liczyłam kalorie, wiem że przez większość tych dni "zdala od any" nie przekraczałam 800 kcal.
Nowy rok, silne postanowienie, wrócić na poważnie do any,  pewien czas było dobrze, potem studniówka, ferie u M. Waga podskoczyła do 68kg. Postanowiłam założyć bloga. I tak znalazłam się tu, wśród cudownych dziewczyn, które są dla mnie mega motywacją, dziękuję wam że, czytacie moje wypociny i zawsze służycie dobrym słowem.
Niestety coraz częściej mam wrażenie że 500-400 kcal to za dużo na dzień, próbuję walczyć z manią ważenia się 32839827 razy dziennie, czuje się mega źle gdy widzę na wadze chociaż 0,1 kg więcej, mimo iż wiem że, to normalne wahanie wagi. *wzdycha* Od 12 lutego stoję w miejscu waga się waha między 65 a 64 kg nie chce ani grama poniżej 64 spaść ..  Może zacznę baletnicę od marca? ..

Przepraszam za te smęty ale potrzebowałam się gdzieś "wygadać "



11

Tonę..

Ciężki weekend za mną.
Pełen ciężkich słów rzuconych w moją stronę. 
Chciałabym by oni wszyscy mogli spojrzeć na mnie moimi oczami, by choć na kilka chwil, mogli poczuć to co ja czuje.
By choć na pare minut zajrzeli mi do umysłu, by mogli się zmierzyć z moimi "demonami".
Chciałabym by chociaż na chwilę byli mną, może wtedy ..
... Zrozumieli by co czuję każdego dnia.
Każdego poranka wstając z łóżka, patrząc się w lustro, jedząc, chodząc do szkoły.
Wtedy to oni musieli by się zmuszać do podstawowych czynności życiowych takich jak picie i jako takie jedzenie, to oni musieliby się zmuszać do rozmawiania z ludźmi w szkole.
Zobaczyli by dlaczego tak nienawidzę świata, siebie .
Może by zrozumieli ..
Może..

Pasta jajeczna fit(103kcal): 

Składniki:
  1. 2Białka jaj kurzych.
  2. 65g twarogu chudego 
  3. 1 mała cebula 
  4. łyżeczka jogurtu naturalnego 
  5. Sól, pieprz do smaku.
Wykonanie:
  1. Ugotować jajka na twardo, obrać i oddzielić żółtka od białek. 
  2. Cebule pokroić w drobną kostkę 
  3. Dodać wszystkie składniki do miski, jajka zagnieść widelcem z cebulą twarogiem i jogurtem. 

Propozycja podania(176kcal):
2 Kromki chrupkiego pieczywa żytniego, 1/2 papryki.
Posmarować pieczywo pastą, na to ułożyć paprykę.

Smacznego♥

Bilans:
Ś:Duuża kawa z mlekiem 
   300 g papryki czerwonej
O: Kawa z mlekiem. 
K: Twaróg z jajka 2 pieczywa chrupkie i 100 g papryki
429 kcal

Postanowiłam dac swoje zdjęcie na profilowe, w sumie nie wiem czy dobrze zrobiłam, mam mieszane uczucia ale, edycja jego mi trochę zajęła i jestem z niego dumna. 

4

sobota, 23 lutego 2019

Weekendowy luz.

Witajcie Motylki, jak wam mija weekend?
Mi mega leniwie, większość dnia grałam w domino na kurniku przy akompaniamencie niemieckich piosenek.
Zalogowałam się również po długim czasie na GG (54818581 gdyby ktoś chciał pogadać podaje numer ).
Znalazłam ciekawą książkę pod tytułem "Motylki", w której jest opisana historia dziewczyny chorej na anoreksje, nie wiem skąd ona u mnie w domu ale na pewno ją przeczytam w najbliższym czasie.
Z racji tego że, jest weekend pozwoliłam sobie na słodki jedzeniowy dzień
Bilans:
Ś:2 kromki chrupkiego pieczywa z owocami w żelu, kawa z mlekiem.
O: Wafel ryżowy z owocami w żelu, kawa z mlekiem.
K: Cała papryka i 200g pomidorów.
Łącznie kalorii: 372.
Waga dziś rano pokazała 64,2 kg


6

piątek, 22 lutego 2019

Pikantna zupa tajska z curry i kurczakiem.

Dziś zostawię was tylko z przepisem 


Pikantna zupa indyjska z drobiem

Składniki: 
  1. Pierś z kurczaka
  2. 1l wody
  3. Seler
  4. Ząbek czosnku 
  5. Marchew
  6. Kolendra
  7. Cebula
  8. Mała cukinia
  9. Curry, słodka i ostra papryka, pieprz(do smaku)
  10. 4 Liście laurowe
Wykonanie: 
  1. Sporządź wywar z marchwi selera, pietruszki i cukini.
  2. Mięso pokrój w kostkę, dopraw i natrzyj czosnkiem (czosnek drobniutko posiekać i wymieszać z kurczakiem i przyprawami) 
  3. Cebule pokrój w drobną kostkę podsmaż na patelni wraz z kurczakiem bez oleju
  4. Dodaj kurczaka z cebulą do wywaru. 
  5. Zblęduj i dopraw do smaku. 
300 ml zupy ma 174 kcal

Bilans:314

5

środa, 20 lutego 2019

Just remember

"Just remember how good the feeling of an empty stomach is."
Dzień jak każdy inny. Na dzień dobry witają mnie trzy matematyki życzcie mi powodzenia.
Po szkole dodam przepis na fit smoothie c;
W końcu odważyłam się zważyć: 65,0 kg
Jutro z racji tego że mam na 11 zrobię wymiary i myślę żeby je porównać z wymiarami z przed roku co sądzicie o tym pomyśle?

Edit. Dzień minął w miarę szybko i intensywnie.
         Dziś pozwoliłam sobie nieco więcej zjeść
         Lecę jeszcze poczytać wasze blogi i będę uciekać spać dobranoc ♥

Bilans:
Ś: Wafel gryczany (2), twaróg chudy (100g) białka jaja kurzego(2) , Pomidor(1/2)
O:Kubeczek barszczu (200ml), Pomidorki koktajlowe (141g)
P: Kawa z mlekiem i syropem (zakochałam się w tych syropach *u* )
K: Wafel gryczany, szynka z indyka (35g) , pomidor (50g), czerwona papryka (80g) Białko (1)
          Łącznie kalorii: 450
~Trzymajcie się chudo.
Mei. 



12

Czuję się taka wiesz, niewystarczająca...


"Czuję się taka wiesz, niewystarczająca. Nie wystarczająco piękna, mądra, chuda. Nie wystarczająco wystarczająca." 
Hej motylki! Dziejszy dzień bym dla mnie mega ciężki psychicznie. Szkoła mnie kiedyś wykończy.
Zdrowie w sumie też nie ma się najlepiej bo cały czas mnie dusi..
Nadal boję się zważyć agh... Nie chce się jeszcze dodatkowo dobijać.
Brakuje mi M. Jej obecności, objęć w których czuje się najbezpieczniej w świecie *wzdycha*. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie wiadomo kiedy się znowu spotkamy, natłok nauki i jej pracy nam skutecznie uniemożliwia spotkania.
Dobra koniec użalania się nad sobą, może teraz trochę pozytywów.
Leżąc dziś na brzuchu czułam jak żebra wbijają się w podłogę, nie powiem mało przyjemne uczucie ale jaka satysfakcja.
Mam najlepszą bratową na świecie. Często uciekam do niej na pogaduszki, akceptuje mój cel 45kg i jest jedyną z osób z mojego otoczenia która nie mówi, że to za mało. Oczywistym jest to że, nie mówię jej w jaki sposób dążę do tego celu. Uwielbiam z nią rozmawiać, często wymieniamy się zdrowymi przepisami i pijemy dobre herbatki*uroczy uśmiech*
A jak wam dzień minął motyli, jak się czujecie?

Bilans:
Ś: 175g Pomidorków koktajlowych 25 g szynki z indyka i wafel gryczany
O: 1 Średnia papryka (162g) Kawa z mlekiem 0.5% (150ml) i syropem (10ml)
K: Wafel gryczany 25g szynki z indyka 1/4 średniego pomidora 1/4 małej cebulki.

Łącznie:266 Kcal 


~Mei                                                           
Trzymajcie się chudo♥*przesyła buziaki*




5